Polska Federacja
Wędkarstwa Karpiowego

PFWK

patronite
PCM 2023 – Sprzed ekranu Komputera vol.4

PCM 2023 – Sprzed ekranu Komputera vol.4

 

Hmmmmmmm – ale, że jak miał być to ostatni wpis przed finałem ???? Toć cisza medialna rozpoczęła się znacznie później, niż wydarzenia, które spowodowały zmianę na pozycji lidera, które przypadkiem obserwowałem na żywo. Śledząc ruch na wodzie podczas nocnych prac nad materiałami, widząc każdą kropeczkę w systemie naviARENA czułem, że może coś ciekawego zaistnieje. To stanowiso 64 pływało, tego wam nie napisałem. Kliknąłem wtedy mesengerem do chłopaków i zapytałem czy płynęli po rybę ???? Wysłali mi fotkę worka z dopisem JEST BIG FISH. Czyli jednak przeoczyłem kilka chwil jak walczyli na wodzie. Rano tą rybą mogliśmy się cieszyć wszyscy. Przewidywania o rozstrzygniętej sytuacji się nie potwierdziły. Co przyniesie ta noc ???? A może jakaś totalna oderwana od przewidywań sytuacja ? 

Dzisiejszy LIVE pokornie podsumował te zmagania. Nie było tak jak byśmy sobie wymarzyli. Znowu się Prezes tłumaczy, ale tak dobrego człowieka w nszym środowisku to my nie mamy, by go zastąpić. Mówią, że ludzi niezastąpionych nie ma. Głupie powiedzenie – nawet ne próbujmy. Kilku ludzi w silnej asyście robi co może by pomóc. Każdy ma swoje ograniczenia, może nie każdy z nas to model wszechmanagera, ale mamy cel – jasny i klarowny a przede wszystkim na tyle transparentny, by po wielu latach nikt nie powiedział – KRĘTACZ, KOMBINATOR i ZŁODZIEJ. Każdy z nas wkłada swoją małą cegiełkę do tego projektu. Nawet ten głupi rozchwiany emocjonalnie Kruszyna, którego największym środowiskowym przewinieniem, jest zeżarcie jednego jajka za dużo z zupy typu żurek. Przepraszam …………….. po prostu nie mogłem sie oprzeć.

Mam takie małe pytanko ???? Widział ktoś ekipę sędziowską na łowisku pół godziny temu ???? Czy mnie “prankują”, że pojechali do ryby ???? Bo punkcika nie widziałem  😛 

Nie mieli Panowie dużo pracy “na wadze”, ale wiem , że nie próżnowali. Fajna ekipa.

Może troszke sportu. Owszem, rywalizacja toczy sie w jednej części zbiornika , bynajniej ta widoczna. Gdyby nie spięte ryby, wynik mógł by być zgoła inny. Przecież w ‘lesie” nie parkowały same -7kg. Więc może ktoś jeszcze powalczy, by dokonać tak wspaniałego czynu, jak wskoczenie na fotel lidera. JAK TO MUSI SMAKOWAĆ ????? Jak musi smakować i jaką goryczą jest upadek na drugie miejsce ??? Niewyobrażalny żal. Gdy rok temu budziliśmy się o poranku bez brania, mając świadomość jak niewiele dzieli nas od strefy medalowej w naszych głowach dokonywała się defragmentacja myśli.
Często spotykam się z Przemkiem i Tomkiem, ale takich ich jeszcze nie widziałem a życzył bym sobie jeszcze takich ich kiedyś zobaczyć.
Co czuje reszta ekip – przecież do strefy medalowej jest jedna ryba, którą TRZEBA ZŁOWIĆ.  Co czują TAAAAAAkie KARPie – broniąc się heroicznie. W tej całej niemocy, pojawia się cień szansy dla wszystkich, zajmujących na tą chwile 6te miejsce. Czy złowią tą rybę i okrzykniemy ich farciarzami ???? A sami co byśmy o sobie pomyśleli ??? – wszystko zależy od skali starań, poprzedzajacych ten wyczyn.

Zadam teraz pytanie bliskim tych wojowników. Widzicie ich takich w domach ??? W pracy ???

Kilka zdjęć z łowiska. Po raz kolejny powiem  – “GONET UCZTA”. Bez wazeliny , bo jakoś w ramiona sobie nie wpadamy. Życie ………….
Szkoda, że to się kończy – to siup jeszcze kilka zdjęć.  Jestem zmęczony.  Od poniedziałku śpię po 5 godzin i chodzę jak Zoombiak, ale to lubię. Nie dostaję wyrażnych sygnałów bym zaprzestał, wiec chyba jest ok.

KONIEC – NIECH WYGRA SPORT !!!!!  – no może lekko wspierany TALIZMANAMI 😉

Nieprzespanej nocy życzę – (EL) 

Udostępnij: