Polska Federacja
Wędkarstwa Karpiowego

PFWK

patronite
PCM 2023 – Sprzed ekranu Komputera vol.1

PCM 2023 – Sprzed ekranu Komputera vol.1

Gdyby ktoś powiedział wiele lat temu, że kiedyś te imprezy przybiorą taka formę to…………………. wcale by nas nie zdziwił, bo generalnie taki mieliśmy cel. Stworzyć wydarzenie unikalne, będące dokładnie odwzorowanym obrazem, które w swoich wyobrażeniach napisali najwięksi pasjonaci z naszego śwrodowiska. Przyświecał nam zawsze jeden cel. By wędkarz karpiowy nie był „wędkarskim insektem” i znalazł swoje miejce w strukturach „wędkarskiego podziału mapy polski” na wiele departamentów gdzie „trzymacze karpia” nad dziwną szmacianą, wypełnioną styropianowymi kuleczkami matą, chronią przed urazami rybę trzymaną na dodatek w dziwnym worku. 

Wszystko to ubrane w BIAŁO-CZERWONE barwy narodowe tworzące bardzo podniosły nastrój, gdzie każdy z zawodników od początku imprezy ma jedno marzenie i jeden cel działań.
Usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego granego na końcu zawodów dla siebie.
Ten rodzaj sportowego egoizmu wybaczamy. W sumie to kilka zdjęć dodanych do tego materiału powie wszystko.

PEŁNA GALERIA ………………… 

 

Jakie będą te mistrzostwa  ??? Nowa woda, dla co niektórych na „końcu świata” , gdzie wielu z nas zbliżając się do celu, oczyma wyobraźni widzi to co dzieje się za nie tak odległą granicą Polski, gdzie toczone sa działania wojenne a wielu ludziom nie w głowie „karpiowe tematy”, ale cóż ……………. Żyć trzeba.

W każdym z nas drzemie wiele cech wojownika. Nie popadając w skrajności militarne, zawody karpiowe to nie wojna, ale naprawdę ta batalia, kóra znajduje swój finał  na finiszu udziału w PCM, odatkowo poprzedzona dziesiątkami eliminacji które wyłaniają finalistów, to naprawdę próba męskiej gry, gdzie zwycięzca może być tylko jeden a druga ekipa na podium, pomimo, iż osiąga świetny wynik, to w pierwszej chwili, gdy jeszcze rozbrzmiewają w nich emocje, staje się świadkiem porażki takiej samej, jak ta która dotyka resztę zespołów.

Powoli impreza się rozkręca i choć wyniki może nie robią wielkiego WOW, musimy pamiętać jak dużym wyzwaniem jest dokopanie się do zasobów tej mówiąc delikatnie „mało obłowionej wody”, która jeszcze nigdy nie została poddana tak dużej presji karpiarzy. Mimo wszystko jesteśmy dobrej myśli a znając potencjał łowiska, który przedstawiają lokalni karpiarze, jesteśmy wręcz spokojni o zwiększona dynamikę wzrostu atrakcyjności nadwodnych działań i wiele momentów zwrotnych tej imprezy. Kolejna ryba zgłoszona a dzisiejsza zmiana warunków atmosferycznych może wiele „uporządkować” i gdy nad wodą zapanuje jesień, Nieliski zalew będzie bardziej łaskawy.

Mocny wiatr spowodował na tą chwilę zakaz wypływania w formie stacjonarnej ale wierzymy, że poza zakazem przyniesie coś jeszcze. W końcu tak otwierają sie łowiska zaporowe .

Sytuację sprzed Ekranu 😉  – czasami konsultowaną z sztabem organizacyjnym śledzi dla was  (EL)

 

Udostępnij: